Cień
stoisz z każdej strony
różnokolorowym
światłem oświetlony
jakim będziesz, co się stanie
w tych kolorach zapisane
od każdego cień powstaje
on jest tym czy ty się zdajesz
byc na co dzień, tu, w tym czasie
jak nie zapisany papier.
każdy wybór , rok, minuta
w którąś stronę cień wydłuża
od rodziny po znajomych
zawsze piętnem obciążony
co z wolnością, się nie liczy?
czy w Darwinie szukac przyczyn
tego że za wcześnie bici
dwaj debile
zabijają na ulicy?
w czymś się mylę
mylic muszę
bo inaczej
życ tu dłużej
nie spróbuje.
Komentarze (1)
Nie tak łatwo odnaleźć odpowiedzi na pytania ,które
zadajesz w tym wierszu...Na co dzień poszukujemy
prawdy...ale odnaleźć ją nie jest tak łatwo...I często
się mylimy...taka niestety nasza natura...