Cień
Spływały blaskiem spokoju
Spowite pustym uniesieniem
Złudzenia Twych zniewolonych snów
Zakreślone krwią na mapie nocy
Tańczyło w ramionach zaklętych wron
Słowo które rozbiło świątynie legendy
Wojną podmuchów zakazanego wiatru
Spływał wodospad wykradzionych mysli
By polączyć sie ze wzrokiem zimnych
posągów
Próbowalam złapać powietrze
Zamarzło od Twego tańca...
Wbijało zaślepione ostrze w mój cień
Położyłam serce na szorstkim piasku
Było energią dla chłodu gwiazd
Udawały ze płoną w Twoich dłoniach...
"A może ja jestem opowieść zmęczonych ust"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.