Ciepło bezradnosci
Dla niespelnionych...
Jeżeli wiesz, że ktoś Cie kocha
I rozpaczliwie uczucia Twego
Zdobyć nie może pomyśl...
...Czego pragnie gdy pod nieśmiałymi rękoma
czuje jedwab skóry rozgrzanej niczym
węgiel...
...O czym śni gdy rumieniec Jej słońcem
nazywa
...O czym myśli gdy tuląc Ją w ramionach
serce oddać Jej niepozwala a łza bezpronna
ozdabia jego twarz
...O kim marzy dla kogo chce żyć...
...Co czuje gdy gwiazdą jest wśród
błękitu
Czy on świeci? Czy wystarczająco? Jedno
jest pewne, gdy jest na Niebie to świeci
tylko dla Ciebie! A zakazane usta? zakazane
uczucie Jej? A gdyby tak poczół oddech
który rozpalił by go od środka... I ten
zapach który zniewala i od razu kładzie na
kolana. Te płatki róż na skórze... I te
współne noce.
Kiedy myśl Twoja jest zagubiona, gdy serce
rozdarte na pół...
Kiedy niepewność i strach wciska sie w
Ciebie, gdybyś chciała poczuć sie jak w
Niebie, pozwól stać blisko Siebie...
A wtedy me serce Twym sercem zwać sie
bedzie...
P.Żak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.