Ciernie miłości
Cierniem zdobi mą skroń,
ból dłonie woli mej pęta,
miłość odchodzi,a ja krzyczę doń,
obłudna, bądź przeklęta.
Nowy nadchodzi dzień,
do pokonania życia wiraże,
a miłość ta, lub jej cień,
drugie oblicze pokaże.
Odejdzie bo krucha i płocha,
ma słabość spłoszy ją naga,
dziś zrozumiałam, on mnie nie kocha,
dusza ma martwa i słaba.
autor
Keri
Dodano: 2009-07-12 09:53:05
Ten wiersz przeczytano 1140 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Smutno, lecz pięknie ...