Ciężki temat
Jesteś tak blisko, gdy to piszę...
Ukąszenie skorpiona poczułem
śmierć rozpływa się w mych żyłach
Bliski już omdlenia
zanika baśniowy świat
Widać skromne światło
płynę poprzez korytarz nadziei
Blask tuż obok mnie...
dotykam go
Nagle słyszę brzęk za mymi plecami
to pszczoła zagubiona
pewnie chciałaby tak jak i ja
oddychać przez różową słomkę
Serce me jeszcze drga
Widzisz? jeszcze klatka się porusza
Usta chcą coś powiedzieć
to słowo nie zmieni już nic
mówię o wolności...
Nadal czuję nektar Twego dotyku
już niewyraźny jakby ze snu....
oczy me się otwierają, czuję zimny świt
światło gaśnie,
wracam...
Komentarze (1)
Ciekawie napisany, pełen metafor, pięknie :)