Ciezko jej zostawic to wielkie...
Dzien radosny.
Moj Pinio dzisiaj w progi me zawital,
Wczoraj wlasnie blagalnie mnie pytal,
Czy jutro do mnie przyjsc moze...
Wizyt takich, jak najwiecej
Daj mi Panie Boze!
To nic, ze zmeczenie, ze brak snu...
Jakze mozesz, gdy prosi, odmowic mu.
"Bo ja coddziennie przychodzic bym
chcial,
I z Toba w parku w chowanego bym gral,
Gotowac bedziemy, bo jestem kucharzem,
Jak sie robi pizze, zaraz Ci pokaze".
A babcia, choc zmeczona, Piniowi
dogadza,
Myje, przebiera i za stolem sadza...
Przyrzadza wnusiowi wymyslne potrawy
Co dzis na obiadek - Pinio jest ciekawy.
Dzisiaj babcia wiesc smutna Wnusiowi
donosi,
Z gory Patryczka wybaczenia prosi...
Ciezko jej zostawic to wielkie kochanie,
Wyobrazic sobie trudne pozegnanie.
Bede tesknil za Toba - Pinio odpowiada,
Obejmujac za szyje, na kolankach siada.
Babcia ukradkiem lze slona z policzka
ociera
I jakos niechcacy na placz jej sie
zbiera.
Radosny dzien smutkiem sie zakonczyl,
Pognal Pinio do mamy, jak wiatr gonczy.
A babcia znowu w domku samotna zostala,
Uciekla najdrozsza okruszynka mala.
Komentarze (7)
Wnuki sa z pewnoscia wielka radoscia;) Tak mi sie
wydaje, bo sama jestem wnuczka mojej babci... :)
Piekny wiersz o prawdziwej milosci...
Wiem coś na ten temat. Rozczulający wiersz kiedy się
już ma te małe skarby.
Zawsze robi sie weselej kiedy sa a gdy odchodza
smutno. ha ha a czasem babcia myśli... dobrze że już
poszły, taki bałagan zrobiły.
Cieplutko piszesz a ja mając wnuczkę znam te
uczucia… tak podobne a zupełnie inne niż
ojcowskie czy macierzyńskie.
bardzo cieply taki ten Twój wiersz o Piniu. Kiedy tak
czytam, juz bym sama babcia byc chciala, wiesz? :)
Pełno w nim miłości.... ciepła ech mieć
wnuka....
Sliczny wiersz o miłosci babci do wnuka.
Tez mam takie dwa kochania Jedno z nich ma za 4 dni
urodzinki .To najwieksze skarby zycia.