co kraj to obyczaj
ja tam wolę kuchnię naszą
zagranicznej mi nie trzeba
taką zwykłą choćby z kaszą
i polskiego smak czuć chleba
z czarnym Antkiem gdy mieszkałem
ze Sri Lanki on pochodził
to się smrodu nawąchałem
gdy on sobie w kuchni modził
ponad rok już jest w Londynie
ja ten zapach nadal czuję
chyba nigdy tu nie zginie
choć Antony nie gotuje
brał produkty on sklepowe
zawsze świeże lub mrożone
lecz przyprawy narodowe
stąd zapachy niestworzone
jeszcze z jednym go tu wspomnę
ich kultura nie znajoma
jak on jadał nie zapomnę
nie sztućcami lecz rękoma
mam z nim kontakt na Facebooku
nie korzystam często z niego
on po polsku ani kuku
ja znam mało - angielskiego:)
Tomek Tyszka
31 05 2015 Hull
Komentarze (31)
Nie ma to jak nasze Tomku,
ale jak napisałeś
" co kraj to obyczaj"
Ładnie to ująłeś. Pozdrawiam :)
Oj Tomku! cosik tutaj ściemniasz! On nie zna
polskiego, Ty angielskiego!! ha ha:)
Pozdrowienia serdeczne:)
super masz okazje poznawać inne kultury i obyczaje
Antek lubi swoje Ty swoje i jest ok.
zabawnie
pozdrawiam
Fajny wiersz Tomku:)
Nie ma jak to u nas
Nie ma to jak swojskie smaki :) Przysmaki!
ja też tak myślę nie ma jak nasz chleb jego
niepowtarzalny smak ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Co prawda to prawda , każdy kraj to obyczaj.
Już sobie wyobrażam ten zapach :)
:))
Pozdrawiam, Tomku.
Nie ma jak to nasze jedzenie
Witaj Tomku:-) . Nie ma jak to Nasza dobra Polska
kuchnia:-) . Też znałam takich, co palcami jedli:-)
Miłego dnia
oj tak nie ma to jak nasz pachnący kłosami żyta i
pszenicy chleb, spokojnej nocy Tomku
Tu się z Tobą zgodze Tomaszu.
Jak byłam w Szwecji, też czułam
Te inne zapachy. Fajnie to
Opisales. Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
:)))) ależ fajnie to opowiedziałeś - ku uciesze
domowników wiersz był czytany na głos - serdecznie
dziękuję za porcję dobrego humoru. Pozdrowionka.