co ma wisieć...
nim się wypali
na spróchniałej gałązce
niech daje nurka
HAUSER - River Flows In You
https://www.youtube.com/watch?v=bDopd6MNWyk
"Czasem postawienie kropki (interpunkcyjnej) jest wyrazem miłości do siebie" - zasłyszane
Komentarze (32)
Niech daje! Pozdrawiam serdecznie :)
Wyborny tekst! :)))
Z niskimi uklonami. :)
Najko,
Jesteśmy "tylko" ludźmi i żyjemy na Ziemi, a nie w
Raju... :) Zatem błądzimy, gubimy się, zbaczamy z
drogi, potykamy się, przewracamy, a czasem topimy się
- nie ma w tym nic nagannego. Jednak warto próbować
odkryć/odnaleźć w sobie tę, daną nam niezwykłą moc,
dzięki której przestaniemy trzymać się kurczowo
wszystkiego co nam nie służy, nie sprzyja, co skraca
oddech i zaciemnia życiodajne Słońce.
Ahoj Przygodo! :))
:))
Nie szkodzi Malinno, wiele osób zamienia mój nick w
anagram:)
Również ode mnie, najlepszego:)
Nim znajdzie się na tej spróchniałej niech włączy
myślenie co może się stać...krótko dajesz do myślenia
...miłego...pozwoliłam sobie wpaść...
amArOk'u, oczywiście - przepraszam :)
amorak'u,
czasem spróchniałe gałązki są pierwszym-widocznym
objawem choroby toczącej drzewo.
Dobrego, wszystkiego :)
weno,
są też kropki, kończące/zamykające... nie tylko
zdanie, ale i wszystko, co jedynie kalecząc, powoli
wciąga na dno...
Dobrego, wszystkiego :)
Spróchniałe gałązki odpadną, ale drzewo przetrwa.
Pozdrawiam.
Kropka nad i kończy sprawę ale nie dla wszystkich, a
dla uparciuchów bynajmniej ;(
Zanim to coś zawiśnie niech się upewni, że umiejętność
pływania pozwoli dotrzeć do brzegu i przeżyć.
Pozdrawiam :)
mariat,
jeśli nie potrafi pływać to i tak się utopi, gdy wraz
ze spróchniałą gałązką kiedyś spadnie do wody...
Oczywiście, jeśli wcześniej nie "wypali się" - do cna,
czekając na to, że spróchniała gałązka zamieni się
nagle w mocną, zieloną, kwitnącą gałąź...
Nawet jak pływać nie potrafi?
Jovisko,
Nie udzielam Ci zgody na wchodzenie do mojej głowy. A
także proszę o zaprzestanie wywierania nacisku na mnie
- już wyraziłam słowem, to co miałam do powiedzenia;
jeśli nie potrafisz tego zaakceptować, to nie mój
problem.
Przecież tu nie chodzi czy jesteś z watahą czy nie,
ale o to czy popierasz wniosek o nie likwidowanie
Beja...Nikt nikogo nie zmusza aby robił coś
ponadto...każdy pomaga jak potrafi w miarę własnych
możliwości, nawet wystarczy wsparcie dobrym słowem, co
do Twoich myśli nie wiem, bo nie siedzę w Twojej
głowie...Oczywiście, usuń te wpisy, jeśli sobie
życzysz