Co nie twoje nie rusz
przypowieść
W ubogiej mieścinie, gdzie nadal diabeł
mówi
dobranoc, sołtys na ostatnim zebraniu znowu
musiał wysłuchiwać narzekań mieszkańców,
utyskujących na swoje niedole, które nocami
spędzały im sen z powiek.
Wpadł na genialny pomysł. Umieścił na
słupie
ogłoszenie: „Komu zbrzydła bieda, niech
ją
zawiesi na kołku w płocie przy domu
sołtysa”.
Chłopi przywlekli je ze sobą; po
zawieszeniu
na sztachetach, przyglądali się każdej z
nich
uważnie, porównując je ze swoją.
Sołtys, stojąc w progu, przemówił doniosłym
głosem: - Nadszedł czas na podjęcie
decyzji.
Roztrzęsione biedy były przerażone, bo
żadna
z nich nie chciała trafić pod obcy dach.
Jeden z chłopów chwycił biedę sąsiada, lecz
ten wyrwał mu ją z rąk i pięścią pogroził:
- Ani mi się waż, precz z łapami od niej!
Na własnych plecach przytaszczył ją do
domu.
Uzmysłowił sobie, że skoro do tej pory
jakoś
sobie z nią radził, to może nie będzie aż
tak
źle i da się dalej z nią żyć.
Inni chłopi schowali swoje bidule za
pazuchy
i każdy z nich poszedł w swoją stronę...
Wieczorem przy rozpalonym ognisku długo
rozmawiali a upieczone ziemniaki wyjęte
z paleniska ze smakiem zajadali. Bez
osądzenia
czyja bieda była gorsza, uznali, że ich
własna,
chociaż trudna do zaakceptowania, znoszona
z pokorą, zdaje się być lżejszą do
zniesienia.
Komentarze (88)
Fajna bajka. Choć myślę, że parę osób doświadczonych
przez los chętnie by się ze mną na biedy zamieniło.
Bo przyzwyczajenie jest druga natura czlowieka.
Wybornie napisana refleksja. :)
Serdecznie pozdrawiam Wando :)
Świetna refleksja Nic dodać nic ująć :) Z własną biedą
sam sobie poradzisz :) Cudzej mógłbyś nie udźwignąć :(
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)
Jaka taka ale własna...
Pozdrawiam cieplutko...
Lepsza własną bieda, niż cudzas.
Ciekawy, refleksyjny tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)
Lepsza stara bida niż nowa...zawsze to powtarzam :)))
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem weneczko :))
Lepsza bieda już swoją bo potrafimy ją unieś niż obca,
której nie znamy
fajnie podkreślona mądra proza:)
Z podobaniem czytam refleksyjny, bardzo ciekawy i
wymowny przekaz, pozdrawiam ciepło, miłego wieczoru.
Interesujący tekst. Każdy ma jakąś swoją biedę, lepszą
czy inną , nie mówię że gorszą, ale swoją, którą zna.
:). Nie ma co grymasić. Pozdrawiam serdecznie. :)
Faje to!- w porównaniu z biedą innych, nasza wydaje
się całkiem do uniesienia. Poza tym, to nasza, a nie
jakaś tam obca bieda.
Gdy mamy siebie, zniesiemy biedę. Gorzej, gdy ktoś
samotny, znikąd pomocy, a wiatr szczypie w oczy.
Pozdrawiam. Byle zdrowie było, to i wszystko się
przetrzyma.
Kiedyś odwiedzając Tatę w szpitalu mijałam młodą
dziewczynę bez twarzy.
Dosłownie, bo prawie cała była w opatrunku z powodu
choroby nowotworowej.
Czasem mówimy, jaką my mamy biedę,
a inni?
też tak myślę że własna bieda zawsze jest
najpiękniejsza ...