Codzienność
Mały Kamień leży na dnie potoku
Zimna rwąca woda obiega jego duszę
Tak bardzo ów Kamień chce być na widoku
Zamiast zimnej wody wolałby suszę.
Jak trudno jest dokonać wyboru
Trzeba zapłacić za błędy młodości
Dostosować życie do ustalonego wzoru
Zostawić ślad, by trafić do wieczności.
Jak trudno wszystkich uszczęśliwić
Być dla wszystkich jednakowym
Można to wszystko znienawidzić
Dla wszystkich być bardzo surowym.
Ludzki język jest jak żądło
Niektórzy bywają tacy niewinni
Nasza świadomość jest jak światło
Przyjaciele nasi staja się niewinni.
Przewodnikiem jest nasza nadzieja
Kieruje ludzi do niewiadomego celu
Nasze dusze tak mocno tęsknota rozdziera
Cel tak daleko do niego nie dojdzie
wielu.
Materializm jest naszym przeznaczeniem
Nieuniknione są koleje losu
Tajemnice życia są naszym wyzwaniem
Nie tak łatwo wyjść z tego chaosu.
Lecz my musimy iść dalej
Brnąć i idąc dalej bez odpoczynku
Życia ścieżkę pokonujmy śmielej
Wiemy już, w którym iść kierunku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.