colepsze i lepieje - na poetów
Lepsze pod publikę gnioty,
niż z łopatą do roboty.
Lepiej włożyć worek z juty,
niż mieć pusty łeb, zakuty.
Lepsze z piórem jest bujanie,
niż przepiórki na śniadanie.
Lepsze w kuchni spalenizny,
niźli twórczej brak spuścizny.
Lepsza wena po kolacji,
niż ze ślubną noc wariacji.
Lepiej pisać i żałować,
niż w skarpecie forsę chować.
a więc
Dmij gdy czas we własne żagle -
wena lubi zwroty nagłe.
autor
krzepkaDulcynea
Dodano: 2013-03-21 21:00:16
Ten wiersz przeczytano 1278 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
LOL :)
Lepiej rymem coś zapodać
Niż oliwy do ognia dolać
Podoba mi się.
Dulcyneo, wyszło Ci super:)Przeczytałem z
przyjemnością i poprawiłem sobie humor. Zgadzam się ze
wszystkim jedynie z tą weną po kolacji miałbym
wątpliwości, a może by tak pogodzić jedno i drugie:)
Pozdrawiam:)
:/ oj boli
W zależności, co lepiej pasuje, względnie się nada
;)))
lepiej czytać tu lepieja
niż zupełnie odejść z Beja
Lepiej pisać, jak Ty, do śmiechu :)
Lepiej pisać fraszki z puentą,
niźli powieść niedopiętą.
do lania ?
Lepiej gacie zdjąć zawczasu,
niż narobić ambarasu.
;)))