Coraz bliżej
budzi się dzień
po przykurczonej
materii nocy
na świat wychylają
główki młode karmione
szeptem łodyg
spijają promienie ciepła
rosy przenoszone
intensywnieją zapachem
w widzenia serca
to wiara i nadzieja
z fastryg zimowego ranka
coraz tkliwiej otula
i mocniej wije
że niestraszny
w kotlinach hulający wiatr
(gdy w Twoje imię)
słyszę
Komentarze (16)
Jest nadzieja... :)