Cóż winna jesień
Znów mamy jesień, mówisz że ci smutno,
że szaro jakoś i nic się nie dzieje,
liść opadając we włosach twych utknął
i znów się śmiejesz.
Dzień drażni, mokro, brak słońca tam w
górze,
a deszczyk z włosów spływa ci na czoło,
wpatrzeni w siebie weszliśmy w kałużę,
budząc wesołość.
Nie miej uprzedzeń, żale nic nie warte,
sercem się kieruj, gdy zwątpienie w
głowie,
życie nam starych nie odkrywa kartek,
lecz ciągle nowe.
Wszystko przemija, więc może cię
wzruszy,
niepowtarzalność jesiennych widoków,
radości szukaj w jasnej stronie duszy,
nie w porach roku.
Komentarze (23)
I jeszcze jedno! Potwierdzam, Karacie nie jesteś
wielbłądem! :))
To jest próba napisania poprawnego wiersza i przyznać
muszę, z satysfakcją, próba całkiem udana...
Pozdrawiam Autora.
Wszystkie pory roku są piękne, cieszmy się każdą
chwilą!
P.S.
Kto wie co oznacza słowo ,, karat ,, nie czepia się
Ciebie i Twojej poezji! Tak jak szlachetne kamienie
określa ilość karatów, tak i piękno Twojej poezji ma
swoją wagę. Zawsze z przyjemnością zaglądam do Twoich
wierszy. Dziękuję za nie, nie załamuj się!
Pozdrawiam z serdecznością.
Jesień jest niewinna, winny jest ten wredny szorstki,
który pragnie wbić w nią morze szarych chwil.
Ciepłe, jesienne strofy soficke - bardzo mi się podoba
Twój wiersz Karacie.
Staranna budowa wiersza. Jedenaście zgłosek i strofy
sofickie. Widać autor lubi ten sposo0b pisania, bo
wielokrotnie czytałem jego wiersze właśnie w ten
sposób
napisane. Z treści przebija ciepła nostalgia. Wszystko
przemija, życie odkrywa nam ciągle nowe strony. Nawet
ta szarość powtarza się regularnie wraz z kalendarzem.
Widzę opiekuńczość peela i chęć wspierania bliskiej
sercu osoby.
Pozdrowienia.
Jurek
Jesień jest taka kontrowersyjna. Budzi w nas tak wiele
emocji. Raz dobre , ciepłe , kolorowe to innym razem
smutne , szare i pełne przygnębienia. Lecz pora roku
sama w sobie jest piękna. To nie jej wina ze wydobywa
na świat uśpione uczucia. Bardzo dobrze czyta się Twój
wiersz. Miłego dnia.
Dla wyjaśnienia! To mnie ktoś zarzuca ukrywanie się
pod kilkoma Nickami na "Beju", to nie moje wiersze
ale moją osobę ocenia ktoś w komentarzach, to nie ja
podejmuję decyzję o odejściu z "Beja", ale ja
twierdzę z całą odpowiedzialnością że zawsze miałem i
mam obecnie tylko jeden Nick tutaj - karat. Nie wiem
jak miałbym udowodnić ze "nie jestem wielbłądem"?
Jeśli ktoś najpierw szuka sensacji, a później odgrywa
dramat z decyzją o odejściu to jego problem, a ja
jedynie prostuję to co mnie dotyczy.