W ćwierćśnie
W ćwierćśnie zrywam czereśnie,
- nie wstaję jest jeszcze wcześnie -
mówi mi zmartwychwstały Tuwim.
W ćwierćsnie nim jego powłoka prysła,
patrzyła zdziwiona Istota Wyższa,
jak Pan Cogito uśmiecha się w myślach.
W ćwierćśnie byłem pogrążony
czwartą częścią mnie - me atomy
obsługiwały tej iluzji kwarty
w których był cień prawdy.
W ćwierćśnie jechał w kwadrydze
Bóg po nocnym niebie - dziś widzę
ślady jakie zostawił na nieboskłonie,
który wpierw zbudowały jego dłonie.
Komentarze (4)
W czwartym wersie ćwirćsnie.Pozdrawiam.
Fajny wiersz, ciekawie wplotłeś to ćwieć snu w treść,
lubię takie jezykowe smaczki. Pozdrawiam
"wstaję" - chyba nie wskoczyło "ę" i "jest" zdublowało
w tym wersie
pięknie :)
ładnie z nutką optymizmu pozdrawiam