Cywilizacja
fasady w słońcu ― wnęki w półcieniu
― mozaika wejść i wyjść
…
― oto ― wyłaniają się ―
czarne prostokąty
świata umarłych
― które już mijałem
― i mijam
nadal ―
tuż
obok
― i dalej
…
mistyczne drapacze chmur ―
są pierwszym etapem
― prekolumbijskiego źródła
― lecz ― w sercu dżungli ― nie można
zobaczyć więcej ― z lotu ptaka
…
― uderzają
mnie
w twarz
― gałęzie
― przedzieram się
*
przede mną ― klejnoty strojów ―
kunsztownie wyryte poematy
― na schodach ogromnych piramid
― płaskorzeźby kapłanów ― wznoszących
ramiona do boga-słońca
…
― wiatr szepcze
modlitwy ―
w załomach
― opuszczonych świątyń
― wygładza ―
kamienne
głowy
― Olmeków *
w gąszczu bazaltowych kolumn
― zrywa się do lotu ― Pierzasty Wąż **
…
Cerro de las Mesas → La Venta → Tres
Zapotes → Potrero Nuevo ***
→ wodzą za mną dzikie → rozpalone oczy →
pół-człowieka → z głową jaguara ****
(Włodzimierz Zastawniak, 2015-06-06)
***
* Jedna z najstarszych cywilizacji
mezoamerykańskich.
** Olmeckie bóstwo, opiekun przynoszący
szczęście i pomyślność.
*** Najstarsze stanowiska archeologiczne
największych centrów kulturowych,
założonych przez Olmeków.
**** Najważniejsze bóstwo olmeckie,
uosabiające nadprzyrodzone siły, boga, bądź
ducha przodka.
https://www.youtube.com/watch?v=dR20NKFdcDk
Komentarze (2)
Świetny wiersz, kocham takie mądre wiersze w
odniesieniu do czegoś konkretnego.
pewnie i nasza cywilizacja przeminie...