Cywilizowanie
Kiedyś… komuś…
bronił domu.
Dziś u Sławka
stoi szafka
na psie laczki
i kubraczki.
Kotka myszy
też nie łapie
leży sobie
na kanapie
.. i tak płyną
dni Rozety
od miseczki
do kuwety…
(a i myszek
ani widu
- najadły się
pestycydów)
autor
anna
Dodano: 2022-01-20 10:17:01
Ten wiersz przeczytano 1335 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
swiat zmienil sie nie do opisania.
W naszej gminie najwiekszym problemem dla wojta sa
bezdomne koty, bo wedug przepisow trzeba je lapac i
sie nimi opiekowac no i kastrowac i niewiadomo kto ma
to robic :)))) i za jakie pieniadze :))) przyczam
musze dodac ze nasza gmina jest olbrzymia a polowa to
sa lasy w gorskim terenie.
I wlasnie sobie wyobrazam, jak wojt lata po lesie za
kotami i chyba pekne ze smiechu