Cywilizowanie
Kiedyś… komuś…
bronił domu.
Dziś u Sławka
stoi szafka
na psie laczki
i kubraczki.
Kotka myszy
też nie łapie
leży sobie
na kanapie
.. i tak płyną
dni Rozety
od miseczki
do kuwety…
(a i myszek
ani widu
- najadły się
pestycydów)
autor
anna
Dodano: 2022-01-20 10:17:01
Ten wiersz przeczytano 1334 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
Świetne.
No cóż, czasy się zmieniają:)
Pozdrawiam Anno , życzę miłego wieczorku i do
kolejnego czytania:)
Marek
Przepraszam u sławka nie ma jeszcze takiej szafki ale
wszystko przede mną. Lekkość i pomysł, jednym słowem
mistrzostwo:)))))))
lekko i z humorem ale skłania do refleksji
miłego wieczoru :)
Fajnie oraz prawdziwie, pozdrawiam ciepło.
Świetny wiesz! Pozdrawiam serdecznie
Prawda! Zwierzętom udomowionym przez człowieka, jego
"miłość" wcale nie wychodzi na dobre, a i te dzikie
niezbyt sobie chwalą te kontakty.
Pozdrawiam serdecznie.
Mistrzyni... świetne i jakie prawdziwe:) pozdrawiam
Aniu:)
Lekko, z humorem i refleksją w tle Miło się czyta:)
Aniu, o tak teraz wszystko jest na opak?
Kotek, piesek w kurteczce pańcia lub pan pod pachą
niesie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
No tak to teraz wygląda:)
...teraz piesek...
Czy to czasy czy rolę zwierzaków się odmieniły...tersz
iesek czy kotek to jest w domu do towarzystwa...fajny
wiersz...pozdrawiam Aniu.
No tak, czasy faktycznie zmieniły się dla nich i
traktowane są tak jak pupile przystało. A na spacerach
to zazwyczaj marzną te, które nie mają podszerstka.
Miłej soboty:)
Dobra fraszka. Bywa gorzej. Serdecznie pozdrawiam.