Czajka
Mój pierwszy wierszyk w tej formie zatem proszę o wyrozumiałość i podpowiedzi, ale takie bez złośliwości i żółci.
Tam gdzie nasz kraj ma rząd i sejm,
hen gdzieś na dnie żył karp i sum.
Wśród ryb i żab młyn zła mełł czas,
gdyż lęk o los się niósł i szum.
A „Trzask” wśród braw, ten co ma ster,
smród, brud i szlam pchał wprost do
rzek.
Nie gra on fair. Nie dba o świat.
To fakt, nie blef, ten czyn to ściek.
„Po co ten krzyk” - rzekł sum jak pan.
Wziął łyk i legł na dnie gdzie szlam.
To jest nasz kres, szept z ust mu padł
i troć, i śledź, a ja już drgam.
"Czas wiać" - rzekł karp i mknął przez
toń,
a za nim pstrąg i leszcz, i lin.
Krok w tył to śmierć, lecz do dom czas,
gdy „Trzask” da wstecz wśród kpin i drwin.
Dziękuję za poczytanie i miłego dnia życzę:))))
Komentarze (24)
"smród, bród i szlam pchał wprost do rzek"
Jest różnica między brudem a brodem ale wiem, że Panu
nie zależy. Ogólnie wiersz technicznie poprawnie
napisany (poza tym jednym błędem). Jak jest w
rzeczywistości, może się przekonamy za jakiś czas, czy
ktoś nie przyczynił się do tej awarii. Wszak
poprzedniego dnia skończyła się niezależna kontrola.
Forma porządna.
Co do win...myślę, że awaria była kwestią czasu i
zaniedbań kontrolych. Podobno ta oczyszczalnia
kosztowała ponad 200 mln € niż powinna i jest
najdroższym tego typu obiektem na świecie...
Powiem wam dziewczyny tak. Jeśli byście budowały dom
własny oczywiście nie swoimi rękoma ale wykorzystując
wiedzę doświadczenie i siły specjalistów, to istnieją
jakieś ekspertyzy, ubezpieczenia, rękojmie i inne
możliwości oddziaływania tak by w końcu mieszkało się
nam wygodnie, a tu mamy sytuacją w której winnego
zaczyna się szukać gdzieś w odległej przeszłości u
kogoś kto powiedział że w Warszawie taka oczyszczalnia
jest potrzebna. Problem nie jest w kategorii
przypadków, gdyż przypadkiem można by było nazwać
awarię sprzed roku. Przez ten czas można było zrobić
wszystko by się ona nie powtórzyła, a tu dalej smród
na całą Europę. Śmieszą mnie teraz Warszawiacy którzy
jada nad morze by się w swoim szambie wykąpać. Trochę
żal innych ale szambo ma to do siebie że nie wybiera.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Ktoś na pewno zawinił... ale winnych trzeba szukać
raczej nie tam, gdzie szuka się ich na siłę :(
Pozdrawiam :) B.G.
Dobry wiersz, to jednak tragedia,dla nas i dla tych co
w wodzie żyją. Pozdrawiam.
niezłe szambo wyszło....!!!
a "trzask" to tylko dźwięk teraźniejszy, na który
złożyła się bufonada projektantów i budowniczych.....
(mam nadzieję, poeto gminny, ze znasz historię
dokładną projektu i powstania Czajki, skoro tak na
pewniaka wydajesz opinie w tym wierszu)
Wybacz, ale temat nie przypadł mi do gustu i odebrałam
go, jak te napisy i hasła na ciężarówce ......
dobrze że mieszkam na południu Polski, bo tu w Wiśle
wędkarze mają super radochę. W samym centrum miasta, u
stóp wawelskiego wzgórza złapany został ponad
dwumetrowy sum....
to jest hodowla i wyczyn wart pióra
Gminny, zapraszam na wędkowanie! :)
Świetny wiersz.
Dziwne, że "Trzask" nie poszedł na zwolnienie?
Miłego dnia :)
Kurcze! Net zrobił mi brzydki nr. Jehhh.
Kopara mi opadła do kolan...drugi wers manie lękam się
niczego
wiem że jesteś obok
chronisz dniem i nocą
przez życie idę śmiało
nie brak mi niczego
prócz twego dotyku...
tęsknię za tobą ma się nijak do drugiego. " lecz do
dom czas"- to się zgadza-utwór do kosza. Próba pisania
spaliła się. Wróć do pisania fabrycznych limeryków.