Czarne i białe
Nienawidzę tej twojej miłości i dobroci
czystej szaty jak w słońcu się ciągle
złoci
nienawidzę twych skrzydeł z pięknych
piór
ogłusza mnie ten twój delikatny śpiew i
chór
nawet ten klimat w raju spokojny i
sielski
w życiu bym nie chciał być jak ty
anielski
***
Moją miłością ogarniam także ciebie
ty też mieszkałeś wraz ze mną w niebie
byłeś kiedyś przecież jak ja biały
anioł
tylko się obraziłeś na Miłość
niezbrukaną
i dzisiaj wrzucasz węgle pod kotły co
rano
w otchłani tam gdzie wzrok ludzki nie
sięga
ale to w miłości jest świata zawarta
potęga
pozdrawiam cię nieszczęsny Mefisto
Gabriel Archanioł
Komentarze (25)
Przeczytałam z ciekawością i podobaniem.
Serdecznie pozdrawiam :)
bardzo dziękuję wszystkim za komentarze
Piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Michale- nienawiść jest uczuciem i emocją ale na pewno
nie jest czymś zdrowym albo normalnym.
Racja, za dużo cukru równa się mdłość.
Refleksyjny, ciekawy,piękny wiersz. ...bo w MIŁOŚCI
potęga jest zaklęta...
Pozdrawiam serdecznie Maćku:)
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz, skłania do
przemyśleń nad głębokim przekazem, pozdrawiam Maćku.
ciekawy pomysł i wykonanie wiersza,
dialog między dobrem, a złem,
choć nie wiem czy jest on możliwy, niestety w wielu
wypadkach nie, bo z takim panem p, trudno się
dogadywać, trudno też mu ufać, gdy pokazuje, że nie
jest wart zaufania.
Wiersz, msz super, pozdrawiam Cię serdecznie.
Maćku- a ja z pytaniem.
Czy równocześnie można kochać i nienawidzić ?
Pytanie niby retoryczne.
Chyba raczej pomiędzy niebem, a ziemią.
Wiersz skłania do refleksji...
Podoba mi się Twoje tworzenie...
Pozdrawiam.
Taki jest człowiek że uwalnia wzystkie uczucia te
dobre i te złe.
Dobry, przemyślany wiersz Maćku.
Ludzie mogą nienawidzić miłości, dobroci u innych. Dla
takich osób nienawiść jest formą zawiści.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz. Dwa kolory, dwie namiętności, odwieczna
walka dobra ze złem. Niebo i piekło...dokładnie
" Czarne i białe "
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz. A z jastrzem się nie zgadzam. Ja
nienawiści nigdy do nikogo nie odczuwałem. Czyżbym
był wyjątkiem?
Nienawiść jest normalnym, zdrowym uczuciem. Ktoś, kto
nie nienawidzi, jest postacią jednowymiarową i
papierową. Święci, czy anioły nie dlatego są przy
Bogu, że nie mają nienawiści, ale dlatego, że umieją
swoją nienawiść "przemyśleć" i nieco zdeformować.
Nienawiść do konkretnych osób umieją przekształcić w
nienawiść do postaw i uczynków. Natomiast jeśli się
tego nie umie - pojawia się poważne zagrożenie, że
nienawiść stanie się obsesją. I dopiero taka obsesyjna
nienawiść jest złem wcielonym.
Bardzo lubię słowa Twardowskiego, że jesteśmy ciągle w
kratkę.
A miłość zwycięża - już tyle razy to udowodniła. Ale
musi być prawdziwa:-)