Czarne historie
*
Jesteś jak czarna farba na płótnie,
Widać, przeżywasz, cierpisz okrutnie,
Jęki bolesne słyszę z komnaty
I dźwięk parkietu, co nosi dukaty.
*
Na cmentarzu zrobiło się jasno,
Ubrała czarną, krótką i ciasną,
Obserwowała ludzi wokół wzroki,
Gdy z oczu ciekły łez rzewnych potoki.
*
Klęska! Porażka! – Krzyczy z oddali
- Biada! W jednej chwili życie się wali!
Nie widać promieni, w celi nie ma słońca,
Szkoda, że zostanie tam już do końca.
Komentarze (32)
Ciekawy wiersz pozdrawiam
Bardzo mnie to cieszy, pozdrawiam :)
Mnie tez mozesz zaliczyc do tych ktorym sie podoba,
pozdrawiam
_wena_ :)
anna
Dziękuję pięknie :)
Jestem wielką fanką Pani twórczości i muszę przyznać,
że to właśnie Pani zainspirowała mnie do napisania
tych historyjek za co dziękuję, pozdrawiam serdecznie
:)
filutek82 :)
pozdrawiam + zostawiam :)
moja mowa będzie krótka
posłuchaj rady filutka :)
Lubie takie zwarte historyjki (sama takie piszę)-
naprawde robią wrażenie.
Grażyna ma rację, te wzroki, dziwnie brzmią.
Ja bym napisał:
Obserwowała wokół ludzki wzrok,
gdy z oczu im ciekł, lez rzewny potok.
Jeżeli masz taką fanaberię, to możesz zostawić, tak
jak jest.
Pozdrawiam.
:)
anula-2
Pomyślę nad zmianą klimatu, pozdrawiam :)
tańcząca z wiatrem
oj tak, zapewne masz rację, to była taka moja
fanaberia z tymi wzrokami, pozdrawiam :)
Jutro daj nam kilka białych historii,
abyśmy po czerni byli nieco pokorni.
Pozdrawiam Aniu, historia kołem się toczy.
No faktycznie jest tutaj dramatycznie,
gdyby to był mój wiersz, to napisałabym -
obserwowała wzrok ludzi wokół, wiem, że rym wzroki -
potoki,
ale sądzę, że wzrok nie ma liczby mnogiej, ale może
nie mam racji?
Pozdrawiam Aniu:)