Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

niedosyt istnienia

nim wstanę jutro rano
na stadionie z mchu
nim wejdę na arenę
końca egzystencjalnego

zapłaczę przez moment

chwila urodzaju jakby
mieniąca blaskiem serpentyn
wena wzlatująca nad dachami
wzbija się w niebiosa i spada

nie ma błagających litości łez

mówię że jestem poetą
lecz wierszy nie piszę
widzę świat inaczej
w bólu i podnieceniu

czując niedosyt istnienia

autor

wątpiąca

Dodano: 2007-10-17 20:07:23
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »