Czarno Czarni niszczeni przez...
Tym, którzy nie potrafią być kimś, bo nie są sobą. Dla wszystkich, którzy odreagowują to na innych.
Czarni ludzie, Czarne życie, Czarne myśli,
Czarne bycie.
Pod czarnym parasolem stoję czarna ja.
Czarny deszcz z Czarnego Nieba pada.
Czarny wiatr przewiewa czarne ciało,
W dłoni trzymam czarną różę, którą od
czarnego losu dostałam.
Czarną dłoń wyciągam przed siebie,
Dotykam palcami czarnego lustra, bo jestem
w potrzebie.
Dłonie toną w czarnej otchłani,
A ja czekam na bezbarwną osobę, która wciąż
mnie rani.
Czarne ciało wpadło w przepaść bez dna,
a czarne serce zostało, bo na ciebie
czeka.
Podnoszę nieśmiało czarny wzrok,
niepewnie stawiam pierwszy krok.
Biała droga ciągnie się ku
nieskończoności,
kulę się, bo razi mnie blask
niewinności.
Idę powoli drogą na przód,
Zostawiam czarne ślady, nie ma żadnych
przeszkód.
Podnoszę wzrok, patrzę do góry,
widzę czarne lustro i czarne chmury.
Widzę bezbarwnego ciebie, który trzyma me
czarne serce,
łapię się za pierś, bo tam nie ma już nic
więcej.
Po chwili ciepło ogarnia me czarne
ciało,
a z lewej strony jarzy się mała iskierka,
niegdyś sercem nazwana.
Z malutkim białym sercem podążam białą
drogą,
Nie odwracam się za siebie, bo czarne ślady
nic nie pomogą.
Z białą nadzieją idę ku przyszłości,
Z czystym sercem zmierzam ku
nieskończoności.
Bezbarwni ludzie płaczą nad grobem czarnej
dziewczyny,
Bo ona błagała, a oni zlekceważyli.
Śmiali się, poniewierali,
Czarne ciosy prosto w serce jej
zadawali.
Nie pozwolili jej udowodnić, ze jest coś
warta,
Pokazali jej jedynie, co znaczy pogarda.
Bezbarwni ludzie czarne dzieci wyrzucają
prosto do czarnych śmieci.
Czarna dziewczyna prosi, byście się nie
dali i innych z góry nie oceniali. Bo ona
za innych się oddała...
...a czarna muzyka w uszach i sercu do
końca brzmiała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.