Czarodziejski ogród
Jak miło by było wstąpić do ogrodu twoich
namiętności
Spijać krople podniecenia z nagiej twej
męskości
Pieścić ustami ukryte zmysłów pragnienia
Poczuć drżenie myśli i duszy uniesienia
Delektować się uczucia błogiego smakami
Wciąż nowe odkrywając doznania między
nami
Balansować wspólnie na granicy rozkoszy
ciała
I spłonąć wraz z tobą bym bardzo chciała
Niech pożar uwolni magię uwięzioną w
duszy
A pieszczota słów w sercu lody niech
kruszy
Jak miło by było w twym ogrodzie zagościć
I żyć tylko po to by czerpać energię z
miłości
I pławić się w luksusie boskiego
podniecenia
Aż do świtu i dnia następnego
przebudzenia
I niech usłyszą niebiosa pieśń rozkoszy
powabną
A na ciała splecione gwiazdy cicho niech
spadną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.