Czas odlotów
pod moimi oknami
gdzie jest ciepło i spokój
zawisła czarna kula
pod belką u stropu
codziennie od świtania
kreśliła na niebie kółka
płynnie i delikatnie
skrzydłem mała jaskółka
letnie dni przeminęły
jarzębina w czerwieni
srebrnozłotym porankiem
ujrzałam cień jesieni
gdy na drutach zasiadał
i w rytm swoich świergotów
radził sejmik jaskółek
to przyszedł czas odlotów
przed nimi długa droga
zrywają się siadają
trudno dom swój zostawić
wrócą do nas wraz z majem
Komentarze (63)
Serdecznie dziękuję nowym gościom za czytanie oraz
miłe komentarze :-)
spostrzegasz pozytywy w życiu obok siebie .
pozdrawiam+
Ślicznie :) Pozdrawiam :)
Niezwykle barwnie przedstawione, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Tak, to prawda, znowuż jesień powolnymi krokami zbliża
się, a ptaki szykują do odlotu. Oby tylko wróciły z
powrotem, bo przed nimi niebezpieczna i długa droga
lotu. Z przyjemnością przeczytałam ten piękny wiersz.
Pozdrawiam karmarg serdecznie.
Pięknie, jest w tym coś wzruszającego... te odloty i
czekanie na powroty...
Uroczy wiersz, podoba się
pozdrawiam
Tak Marianno, życie toczy się w rytm pór roku...
Bardzo ładny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Oj niedługo zrobi się smutno na niebie. Przez całą
wiosnę i lato wieczorami kibicuję ich podniebnym
akrobacją i jak odlecą będzie mi brak tego widowiska
ale tak jak piszesz w swoim wierszu w maju wrócą i
znów ucieszą nasze oczy... Pozdrawiam Cię serdecznie
Karmarg :)
Ładnie, na melancholijną nutę, z optymizmem w finale.
Miłego wieczoru:)
Jak co roku, odlatują i przylatują. Całe piękno
natury.
Śliczny wiersz o corocznej migracji.
Pozdrawiam serdecznie
;)
Piękna poezja... pozdrawiam serdecznie.
Ptaki odlatują bo wkrótce będzie jesień...
Pogodnego popołudnia:)
serdecznie dziękuję wszystkim czytającym i
komentującym to miło Was gościć:-)
Marianno!
Przepieknie...