Czekam...
Życie moje całe jest czekaniem,
Czekaniem na miłość.
Pieszczę ją w swym umyśle,
Trwonię dni nic nieznaczące,
Nieważne, dni puste.
Kołyszę w myślach mą miłość,
Tulę w ramionach, wyciszam
Jeszcze dzień, może dwa jeszcze
- nadejdzie -
Świat zawiruje w mych oczach,
Noc rozbłyśnie tysiącem gwiazd.
Usłyszę cichy szept - oto jestem,
Przygarnij mnie.
Zakwitnę szczęściem, zapłonę
Jak rozjarzony robaczek świętojański.
Mój sen urzeczywistni się.
lecz... Dlaczego dni wypełnione
czekaniem
są takie długie...!
Komentarze (22)
Wtedy kiedy czekamy, ona nas omija, przychodzi sama,
niespodziewanie i potrafi mocno zaskoczyć i pokazać
nowe drogi w życiu,
pozdrawiam serdecznie:)
Mgiełko... Coś w tym jest. Pozdrawiam ciepło.
Fatamorgano, dziękuję! Wszystkiego dobrego!
Grażynko, dziękuję za piękne słowa. Twoje życzenia z
pewnością się peelce przydadzą...;) Ściskam Cię mocno.
Kiedy czekamy, czas ciągnie się i wydaje się, ze nigdy
nie przyjdzie..
Czekanie na miłość nie wystarczy, trzeba wyjść jej
naprzeciw :)
Miłego dnia :)
Dobry, życiowy, choć smutny wiersz,
msz jeśli człowiek w pełni się otworzy na miłość, to
jest większa szansa na nią, ale z tym otwieraniem się
nie zawsze jest tak prosto, czasem już nawet nie chce
nam się na tę miłość otwierać, nie piszę tutaj o
peelce czy Autorce tylko w sensie ogólnym, tak poza
tym, im więcej spotykamy ludzi, tym większa szansa na
to, że ktoś powie "oto jestem, przygarnij mnie",
czasem już na nią nie czekamy, już obojętniejemy na
nią...
Życzę peelce, by ten Ktoś się zjawił, by była to ta
osoba, na którą czeka. Pozdrawiam serdecznie,
Grażynko, miłego dnia, tak poza tym :)