Czekanie
Jeszcze za tobą
drzwi nie zamknięte,
a ja już tęsknię.
Korale minut
ciążą na szyi,
aż do powrotu.
Wciąż niespokojne
ręce szukają
sobie zajęcia.
Pomyślisz o mnie,
jeśli nie sprawi
ci to kłopotu?
Wróciłeś. Uśmiech
otworzy niebo
twego objęcia.
Jesteś mi blaskiem
który rozproszy,
każde zwątpienie.
autor
sosna
Dodano: 2007-02-06 10:45:18
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.