Czerwony balonik
Kiedy byłam małą dziewczynką
W dłoniach trzymałam sznurek
Do którego przywiązany był
Czerwony balonik.
Dumnie spacerowaliśmy po mieście
Ja i mój purpurowy towarzysz.
Lecz nie trzymałam go zbyt mocno.
Podmuch wiatru nas rozdzielił.
Balonik wzbijał się coraz wyżej
I wyżej a ja
Podskakiwałam próbując go złapać.
Nie udało mi się....
Patrzyłam jak czerwona plamka
Znika w błękicie.
W główce ozdobionej mysimi ogonkami
Zadawałam sobie pytania:
Czy jeszcze się zobaczymy?
Czy wróci?
Gdzie się podzieje?
A dziś,po paru latach pytam sama siebie:
Czy mój rozsądek jest czerwonym
balonikiem?
Komentarze (1)
Trzymaj się,fajny wiersz
Błąd łatwiej dostrzec niż prawdę, bo błąd leży na
wierzchu, a prawda w głębi.
— Johann Wolfgang Goethe