Cztery pory roku
Czajkowskiemu-za tytuł...pomysł...muzykę...
***Wiosna(Grom z jasnego nieba)***
Dla Pauli
Przyszła do niego nad ranem.
W mroźnym stroju,
Otulona śniegiem
Stanęła.
Dotknęła mroźnym spojrzeniem,
Zasnęła.
Wstała.
Była całkiem naga.
Jej widok rozgrzewał,
Drażnił zmysły, podniecał.
Dotknęła go pachnącą dłonią,
Spojrzała kwitnącym wzrokiem.
Ktoś Ty? –zapytał.
Wiosna-odpowiedziała.
-------------------------------------------
----------
***Lato(To nie motyl...)***
Wbiegła do mnie cała mokra,
Rozpalona, jasna, pełna
Kwiatów, zbóż, zapachów
Tęczy gorącego lata.
Włosy-żyto,
Nogi-tulipany.
Po pagórkach cudnych hasa…
Motyl.
I przysiadłszy słucha, pieści
Serca łomot, lata.
A na mokrej jej koszuli
Tańczy, śpiewa moja ręka
I w dolinie szuka ciszy,
I znajduje, nic nie widzi.
Zaślepiony, zatopiony
Okręt w porcie
To nie tonie, to nie tonie
To nie motyl…
Poszliśmy na dół…
…na
werandę.
-------------------------------------------
-------
*****Jesień(Zbyt wiele Siebie)*****
Słońce już nie grzeje jak kiedyś
Ogniście złoto, namiętnie.
Coraz więcej w nas jest pustki
Coraz więcej liści spada
Już nie kochasz mnie gorąco
Mocno, żywo, szczerze.
Tak za oknem świat się zmienia
Jak ta miłość szkarłatnieje.
I choć pięknie, pozłociście,
Koralowo, krwiście
Serce płacze.
I wspaniała mania wspólna
Spotykania i kochania
Nieprzytomnie w nawyk wpadła,
W rutynę…
Powszedni dzień nas złamał
Przegraliśmy, jak liście z drzew
Upadliśmy…
Nie wytrzymaliśmy…
…ze
sobą do zimy…
-------------------------------------------
-------
****Zima(Niedostrzegłem Ciebie)****
Przyszła, niczym Wiosna
Niedostrzeżona Zima.
Świat znów ma jedną barwę
Czystą, monotonną, samotną
Jak ostatnie źdźbła trawy,
Która nie chce się poddać,
Nie chce się ukryć, przeciwnie!
Przeciwnie jak ja.
W pustym pokoju, zimne ściany
Surowo każą patrzeć, wspominać,
Letnie przygody odgrzewać.
Nie wróci, odeszła
Razem z pierwszym skrzeniem
Mroźnej gwiazdy na niebie.
Brakuje mi ciebie…
Twych myśli, słów i marzeń,
Oczu twych błękitu,
Kwitnącego spojrzenia
Ciepłego, miłego dotyku, pieszczenia.
Brakuje mi twych dłoni pachnących,
Żyta włosów, tulipanów.
Brakuje morskich wypraw,
Podróży po świecie
Gór i dolin, najcudowniejszy kwiecie.
Kocham ciebie…
…nie tak jednak jak
Siebie.
"Miłuj bliźniego swego, jak siebie
samego"
Zmieniajmy się zawsze na lepsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.