Cztery wesela i rozwód
"Imperia upadały, gdy następował rozpad moralny"
Kto się łudził, że z PO- Pis-u
Trwały związek nam się zrodzi,
Niech obleje pełną misą
Sobie głowę-nie zaszkodzi!
Później dobrze przetrze oczy,
Zapakuje swe manatki.
Za granicę niech wyskoczy,
Na tamtych wypnie pośladki!
Tu przyszłości żadnej nie ma-
Ten, kto w „sercu” ma
układy.
Dziś w tym kraju wielka
„ściema”,
Awantury, błazenady!
Finał z góry już wiadomy
Chociaż wojna trwa przy żłobie.
Brak bakterii na persony
Te poradzą wszędzie sobie!
Ptasia grypa, ni też zima
Im nie poczyniły szkody.
Każdy się przy swoim trzyma,
Niezniszczalne to mikroby!
"Pdzdziwoiać nalezy, wielkie czyny, a nie wielkie słowa."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.