Czuję....więc żyję....
Dla J
Jesteś ułudą.... fatamorganą...
z promienia wspomnień fantazją utkaną
idę za Tobą po plaży marzeń
jak błędny rycerz za swym mirażem...
Wciąż moje zmysły malujesz tęczą
choć mnie tęsknota i łzy tak dręczą
Wciąż mym pragnieniom nadajesz smak
znacząc w mym sercu swój słodki szlak...
Kochać nie mogę...nienawidzić nie umiem
Życie nade mną w troskliwej zadumie
wczoraj stanęło i o drogę pyta....
Nie wiem gdzie iść mam, choć na dworze
świta
Dzień upomina się o mnie nowy...
Przed wolą Bożą pochylam głowę...
Czuję więc żyję....żyję więc pragnę...
By dzień obudził co w sercu na dnie!
Komentarze (2)
I przyjdzie nagle niespodziewanie, na spacer zaprosi i
na śniadanie. Życzę tego czym prędzej.
Życie czasem boli i pragnie odmiany...