Czy warto było?
na stoliku podskakuje butelka
w drgania poruszyła ją matka
drzewa pochylają się nisko
na lewo i na prawo
patrzą z żalem na zarazę
krople morza w szeregu
toczą walkę z lądem
manifestując swoją złość
a niebiosa przed brudnymi
bronią się wstęgami
wysyłając wielkie oko
gdy na drugim krańcu świata
bucha zagniewany żar
i tylko ptak mądrości rozczarowany
zatacza pętlę na górze
czekając na koniec oczyszczania
autor
Snowboarder
Dodano: 2008-04-30 11:38:31
Ten wiersz przeczytano 567 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Butelka faktycznie to prawdziwa zaraza - jesli o to Ci
chodzi. Ja tak ten wiersz odbieram.
Wymowny.