Darowałem ci kwiaty
"Darowałem ci kwiaty.
Czemu mnie rzuciłaś?
Byliśmy na krawędzi świata.
Czemu znów mi się gorąco śniłaś?
Już mi tak mocno nie boli.
Czas wysusza wszystkie blizny i goi rany.
Tylko szkoda, ze nie umiałem być
Dobrym i troskliwym do końca z tobą.
I straciłem twoje delikatne serce,
Które dla kogoś może zaiskrzeć burzliwym
oceanem.
"Darowałem ci kwiaty. A teraz ty mi nie
pozwalasz darować!
Nie pozwalasz mówić ci komplementy. Nie
pozwalasz dotknąć...
A ja cię nadał kocham. I kochać nie
przestałem.
I będę kochac cie z daleka, i będę szyć
swoje bolesne rany... "
"Kochać z daleka? Co to za dziwo dziwackie?
Co to za totalne śmiałe klamstwo?
Manipulacja...
Nie mam motywacji,
ani sił
ciebie słuchać...
Darowałes mi nic innego jak... Chaos
Rozkopałeś pustke w mojej kruchej duszy.
A no tak.. Faktycznie. Darowałeś mi kwiaty!
Nie tylko na urodziny, Dzień Kobiet, a
tak, bez przyczyny.
Czy tego mi jest za mało?
Daj źe spokój, nie jestem już twoją
ofiarą.
Nie będę robić sobie kolejnej traumy.
Odczep się i puść w końcu moją duszę.
A jeśli nie, to nie jest mój problem,
sorry.
I... Wiesz...
Niech ktoś inny zamiast mnie twój smutek
zagłuszy... "
Anna Szpilewska
Dopracowalam ten wiersz, siedząc dziś na spotkaniu literackim. No i się pojawiły nowe nutki. Nowe wypowiedziane słowa.Ex mężowie bywają takie( https://youtu.be/dBIp-Zdu6PI
Komentarze (17)
Zostawiam plusik.
życie (miłość) bywa skomplikowane- każde patrzy i
swoje widzi.