Z dawnej kroniki
Starzy, dobrzy bogowie odeszli
zapomniani.
Święte gaje wycięto.
Kapłanów wybito.
Świątynie spalono, a pogorzeliska
zaorano,
żeby zabić i pamięć.
Wybudowano nowe kamienne świątynie.
Zamieszkali w nich nowi, posępni
bogowie.
Główny dał się zabić,
by ludziom było dobrze po śmierci.
Jego matka próbuje chronić przed burzą,
ale nie zawsze jej się to udaje.
Jakiś pomniejszy bóg zabił kiedyś smoka
i dlatego jest bogiem rycerzy.
Bożek domowy w brązowym gieźle
pomaga znaleźć zagubione przedmioty.
Trzeba tylko wypowiedzieć odpowiednie
zaklęcie.
Zaklęcia są na wszystko.
Jest taka bogini – nazywają ją „święta
Apolonia”.
Są zaklęcia, po których wypowiedzeniu
może ona cofnąć ból zęba.
Ale lepiej działa wyrwanie...
Kapłani nowych bogów
twierdzą, że są oni dobrzy i kochają
ludzi.
Trudno w to uwierzyć
widząc ogrom zniszczeń i zbrodni,
jakich dokonano w ich imieniu.
Komentarze (16)
podchodząc od tej strony wojen, walk i bitew w imieniu
boga można dojść do różnych wniosków np
protestancka Anglia napada na katolicką Francję i
pokonuje w dość łatwo
była taka bitwa zwana śledziową gdzie uzbrojeni
dostawcy wiktu doskonale zbrojnych rycerzy solonymi
śledziami
i doooopiero Joanna d'Arc z fatalnym dla siebie
skutkiem odwróciła losy wojny.
oczywiście piszesz nie o tym ale
..
albo Aleksander Wielki wtargnął do wieszczki ,ta
zarzuciła: "nikt ci się nie oprze" a on przyjął to za
dobrą wróżbę przyszłych zwycięstw (jak się okazało
potem - słusznie).
moim zdaniem to taki efekt placebo i tyle.