Debiut
Wierzyłam w imię, którym mnie karmiono
aż wyszłam naprzeciw skłóconym światom
ciasno ułożonym we mnie
i ludziom, których twarze przenosiłam
na lustro
Taka bezsilna
Łaknąca
Wierzyłam w dni lepsze
Nałożyłam dłonie na siebie
Został stygnący ślad
i stół, góry,
wieczór, obecność
Podzieliłam się w tej sprzecznej krainie
Odnalazłam swoje imię
i dostałam
podkowę ust
na szczęście
Komentarze (6)
Sprzeczności w wierszu..Dlatego teraz rogalik :).. M.
witaj. podkowa ust oznacza smutek, zbiera się na
płacz, Tobie o na przyniesie szczęście. tyego Ci
zyczę. pozdrawiam.
podkowa ust na szczęście bardzo przypadła mi do gustu
dobrze jest wierzyć w siebie i lepsze jutro...
Życzę Ci zeby ta podkowa dała to szczęscie:)
poruszył mnie twój wiersz, jest taki magiczny, bardzo
mi sie podoba