Decyzje po fakcie i gdybanie...
zyskać i stracić?
zakochać i być zranionym?
rodzić sie by murzeć potem?
zastanawiać sie nad wynikiem remanentu..
i żałować
pewnym nie będeąc swego żalu słuszności?
pustym byc czy przepełnionym?
tak i kwieciem suszonym
jak i gwożdżami?
wybór to przekleństwo jak i dar
największy......
autor
marigold
Dodano: 2004-11-13 10:55:27
Ten wiersz przeczytano 706 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.