Deo Optimo Maxim - którym...
Czasem w ciszy przyglądam się,
gdy słońce liże Ci usta,
promieniem muska Ci włosy
i mienią się, jak złota łuska.
Czasem w zachwycie nie widzę,
że dłonie masz jasne, jak mąka,
paznokcie w kolorze hurmy,
a palce tak długie, jak nogi pająka.
Czasem nie zwracam uwagi,
na biodra, na ramion linię,
na szyję, na jabłko Adama,
choć Twoje imię jest inne.
I czasem łapię się na tym,
że przecież tyle już jesteś,
że przecież tak znam i nie znam,
a ciągle chciałabym jeszcze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.