deszcz
deszcz zapukał niespodziewanie w moje
serce
otulił nieuchwytnie wełnianym kocem
niesforne myśli usiadły spoglądając w ciszę
łez
łza wtuliła w moje spojrzenie spadającą
kometę
deszcz ukrył mnie w pustym drzewie
w bezpiecznej przystani utkać myśli nowe
krople ukryły w blask czasu wdechy i
wydechy zegarów
a łza błądzi w uścisku płomyku nadziei
zmyte łzy połamane i wyryte
obojętnie jaki czas
niezmienni przeszłości
Komentarze (20)
Przemoklem metaforami... do suchej nitki.
Slicznie, choc bardzo smutno.
Lacze serdecznosci. :)
:(((
Miłego dzionka:)
Bordobles dziękuje
Pozdrawiam serdecznie:)
B-ambi-valent tak smutny milo mi to słyszeć
Wolnyduch tak smutno troszkę
@krystek nie tracę nadziei mam nadzieję że będzie
dobrze
HalszkaM miło mi to słyszeć
Annna dziękuję
Anna dziękuje
Zosiak tak smutno
Sisy dziękuje
Joviska dziękuje
Mariusz G czasem tak bywa
Mojeszkice no tak wczoraj smutno dziś już nie
Alieno dziękuje
Slawomir.Sad dziękuje
Kri dziękuje
Mgiełka tak smutne wersy
Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się bogactwo metaforyki.
Serdeczności :):)
Smutne wersy w kałuży łez.. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawe metafory.
Pozdrawiam :)
Bardzo mi się podobało. :)
Smutno dziś Kiko. Pozdrawiam tym bardziej serdecznie
:)
Smutkiem kapiesz.
Pozdrawiam :-)
wzruszający łzawy smuteczek...
pozdrawiam Kiko :)
Ładny, poetycki ten deszcz, choć smutkiem powiało...
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutne to.
Pozdrawiam :)
poetycko, choć smutno.