Deszcz osobliwy
Zatoczył się, los brunatnie umorusany
Przed oknem pozostawił mnie, kolejny raz
W ciszy, samotnie, deszcz swobodny
utworzyłem
Spokojnie, nie zmoknę od zewnątrz
On w środku mnie płynie, roztapia powoli
Ten ciężar przezwyciężył starania
Pozostałem tu, bez widowni szemrań
Znasz osobę która zamiecie kurz osobliwego
jęku?
autor
Babilon
Dodano: 2007-01-27 15:13:09
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.