Deszczowy dzień
Henry Wadsworth Longfellow - Deszczowy
dzień
Dzień zimny, ciemny i ponury,
Deszcz pada, wiatr napędził chmury,
Winorośl mur zmurszały skrywa,
Lecz wiatr z niej martwe liście zrywa,
A dzień jest ciemny i ponury.
Me życie też jest złe, ponure
I wiatr w nim goni chmury bure,
Myśli przeszłości się czepiają,
Wiatry nadzieję podsycają,
Lecz dni są ciemne i ponure.
Serce, uspokój się! Skończ z łzami!
Wciąż świeci słońce za chmurami.
Twój los jest wspólny, jest typowy,
Bo w każdym życiu dni deszczowe
Zdarzać się muszą i niektóre
Dni muszą ciemne być, ponure.
Oryginał:
The day is cold, and dark, and dreary;
It rains, and the wind is never weary;
The vine still clings to the mouldering
wall,
But at every gust the dead leaves fall,
And the day is dark and dreary.
My life is cold, and dark, and dreary;
It rains, and the wind is never weary;
My thoughts still cling to the mouldering
Past,
But the hopes of youth fall thick in the
blast,
And the days are dark and dreary.
Be still, sad heart! and cease repining;
Behind the clouds is the sun still
shining;
Thy fate is the common fate of all,
Into each life some rain must fall,
Some days must be dark and dreary.
Komentarze (16)
Twoje tłumaczenia są zawsze bardzo dobre. Podziwiam.
Niemniej zrezygnowałbym z "ponurości" trzeciej i
zastąpił ją innym określeniem.
Moje życie warte sznura -
brata wiatru, który hula.
Myśli dawne się czepiają,
Wichry młodość podsycają,
Dni wciąż ciemnych nowa pula.
Opowiadała mi kiedyś pani teatrolog jak to zapytała
reżysera po premierze prasowej dlaczego w jego
Balladynie jest Ojciec Rydzyk?Reżyser jej odparł aby
przeczytała sobie całe dzieło Słowackiego jeszcze raz
i koniecznie ze zrozumieniem.Ja po ponownym
przeczytaniu twojego ,, dzieła,, nadal uważam,że to
nie jest przekład bo tłumaczenie tekstu z obcego
języka nie jest proste i nie trzeba tego nikomu
tłumaczyć.
Witaj
Często przekład jest trudniejszy od napisania wiersza,
ze względu na językową intuicję w pojmowaniu myśli
autora oryginału.
Takie dni są potrzebne.
Takie życie.
No a skoro jest ekstremalna susza to wody potrzeba.
Podoba mi się wiersz, jego klimat, nastrój,
przekład poezji zawsze jest wyzwaniem dla tłumacza,
a Ty potrafisz w niektóre wiersze tchnąć nowe życie,
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za odwiedziny.
Właśnie po to zamieszczam oryginał pod tekstem, żeby
czytelnik mógł sobie porównać i ocenić przekład bez
szukania po internecie. W języku angielskim nie ma
odmiany przymiotników. A więc dreary to - w zależności
od zdania - ponury, ponura, ponure albo ponurzy. W tej
sytuacji tłumaczenie wiersza możliwe jest na trzy
sposoby:
- można przetłumaczyć jak najwierniej dwie pierwsze
zwrotki, ale wtedy w trzeciej będzie nie rymujące się
z niczym "ponure". (U HWL też jest nie rymujące się z
niczym "dreary", ale jest w pewien sposób oczekiwane
przez czytelnika, bo tym słowem kończą się obie
wcześniejsze zwrotki. Po polsku druga zwrotka kończy
co prawda na "ponure", ale pierwsza już nie, tam jest
"ponury");
- albo można przetłumaczyć nieco swobodniej, żeby
wszystkie zwrotki kończyły się na to samo słowo;
- wreszcie można postąpić tak jak ja - dodać jeden
wers, by to końcowe "ponure" rymowało się w trzeciej
zwrotce.
Tyle wyjaśnień. Jeśli chodzi o obiekcje janusz.ka -
sam się zastanawiałem, czy zamiast powtarzać słowo
"muszą" nie dać w ostatnim "mogą". Ale doszedłem do
wniosku, że byłoby to odstępstwo od myśli HWL, który
nie tylko dopuszcza możliwość złych dni, ale wręcz
uważa je za konieczne. Oczywiście każdy ma inną
wrażliwość językową i to, co ja uznałem za lepsze,
wcale nie musi się wydawać lepsze komu innemu.
Maćkowi zaś mogę jedynie poradzić, by jeszcze raz (ale
ze zrozumieniem) przeczytał wiersz i przekład.
Roselino, może się zdziwisz ale ja wcale się nie
uważam za niespełnionego literata. Wiem natomiast,że
są na Beju osoby o dużym parciu na szkło tylko nie
wiem dlaczego ograniczają się wyłącznie do zaistnienia
w internecie...
Tłumaczenie to ciężki kawałek chleba, coś o tym wiem
;-) Czasami poważne zmiany są konieczne, nawet gdy
poruszamy się po jednej grupie językowej, a co
dopiero, gdy po całkowicie odmiennych. Twój przekład
bardzo mi się podoba. Msz - jest piękny. I na pewno
lepiej bym tego nie uczynił. Co do ostatniej strofy...
Cóż, Pan Longefellow zapewne celowo nie zrymował
ostatniego wersu z dwoma pierwszymi. Tzn nie zrymował
z żadnym, żeby finalnie podkreślić tę ciemność i
ponurość. Ja zostawiłbym pięć wersów z ostatnim bez
rymu, np. (w przedostatnim zmieniwszy słowo "dni",
żeby się nie powtarzało, zresztą w oryginale tych
"dni" też nie ma):
"Twój los jest wspólny, jest typowy,
Bo w każdym życiu czas deszczowy,
A w nim dni ciemne i ponure".
Ale to tylko taka moja sugestyjka :) Wybaczysz, mam
nadzieję :)
Raz jeszcze - z podobaniem!
Pozdrawiam, Michale :)
Bartek /bort/.
A nie - trzech:-))
No i masz, Jastrzu, za swoje...
Dwóch krytyków literackich - czyli niespełnionych
literatów - na karku :-)))
Pozdrawiam serdecznie!
A dla mnie to nie jest przekład tylko swobodna
przeróbka oryginalnego tekstu
z pomocą ,,wujka Google''
twoja wersja nie oddaje ducha treści autora oryginału
nawet nie zwróciłeś uwagi na to ,że drugi wers w
pierwszej i drugiej strofie jest identyczny a u ciebie
są całkiem inne...
Myślę,że do pisania przekładów niezbędna jest biegła
znajomość języka
bo samo zamieszczenie oryginału nie świadczy wcale o
tym ,że to jest przekład. Tym razem bez punktu.
i jeszcze jedno
dni deszczowe w duszy nie są ciągle ( ale
zastanawiajace:
wiec jeszcze mała poprawka w drugiej:
Dzień zimny, ciemny i ponury,
Deszcz pada, wiatr napędził chmury,
Winorośl mur zmurszały skrywa,
Lecz wiatr z niej martwe liście zrywa,
A dzień jest ciemny i ponury.
Me życie też jest złe, ponure
I wiatr w nim goni chmury bure,
Myśli przeszłości się czepiają,
Wiatry nadzieję podsycają,
Ach te dni: ciemne i ponure.(!)
Serce, uspokój się! Skończ z łzami!
Wciąż świeci słońce za chmurami.
Twój los jest wspólny, jest typowy,
Bo w każdym z nas są dni deszczowe
Czyli te: ciemne i ponure.
trochę nie pasi (mi osobiście) zakończenie
/rozumiem 'konieczność' dodania jednego wersu/
ale
osobiście czytam:
...
Bo w każdym z nas są dni deszczowe
/Zdarzać się muszą i te które:/
Muszą być ciemne i ponure.
tu nadal razi "musza powtórzone
wiec:
Bo w każdym z nas są dni deszczowe
/Zdarzać się muszą i te które:/
Czyli te: ciemne i ponure.
hmm...
a może już teraz zrezygnować z dodatkowego?
" ...
Bo w każdym z nas są dni deszczowe
Czyli te: ciemne i ponure."
pozdrawiam ; miłej niedzieli
Świetne tłumaczenie, wow
Brawo ty! I ważny temat
+++
Spójrz sobie do czwartej linijki
od końca i.. jeśli poprawisz to
daj, proszę usunąć ten wtedy już
zbędny komentarz. serd. pozdr.!