Dla miłości
i znów
porzucił cie ten zimny drań
ucinając twej miłości skrzydła
które teraz wolno opadaja na twe ramiona
i znów
w nocy stajesz w tym samym punkcie
swiata
by zmierzać w coraz to nowym kierunku
prowadzona przez nieznajomą ćmę
i znów
dostałaś to czego chciałaś
kilka papierkowych marzeń
ściśniętych mocno w twej bladej dłoni
i znów
chcesz wszystko zacząć na nowo
coraz to szybciej uciekając
od swego rozumu
so don’t cry delilah you’re still alive delilah you need a ride delilah? let’s see how fast this thing can go.....
Komentarze (2)
Świetny wiersz, jest taki szczery i bezpośrednio
ukazujący smutek popełnionych błędów...
Niestety często tak bywa że choć wiemy że to nie ma
sensu wciąż popełniamy ten sam błąd!
Czego się nie zrobi z miłości?
Bardzo dobry wiersz!