DLA NAS TYLKO SEN
Leniwie się przeciągam ,
w koci łuk wyginam ciało
Moje zmysły ziewają,
o ziemie się rozbijają
Oddaje się w nocy władanie
Przywołuje sen…
Niech zaćmienie słońca trwa
Bo ten czas…
Jest naszym małym wszechświatem
Zamknij oczy swe
już sen niesie mnie
więc dotknij…
tak jak tylko mnie
Delikatnie…
nie bój się
Nie rozpłynę się
póki noc dłoni swej
na horyzoncie oczu naszych
nie zamieni w dzień
Więc spójrz…
Jesteśmy tu
razem…wtuleni w zaciszu snu
Na tej ziemi niczyjej miłość światu
kradniemy
Kawałek nieba dla siebie strącamy
Rdzę z naszych serc zrywamy
Szept w krzyk zmieniamy,
on jest naszym orężem,
on kruszy serc skamielinę
Nasze myśli, nasze zmysły
jednym lądem się stają
Ramiona czule w jedno się splatają,
ciepłem uniesienia rozgrzewają
Słodycz spijamy z ust spragnionych
zabijając smak wspomnień tych niedobrych
Jesteśmy tu…
Ja w tobie…
Ty we mnie…
A kiedy świt spłynie po nocy
wąskim strumieniem,
zmyje to co było naszym niebem
Kiedy rozłączy nasze dłonie,
ciężko wstaniemy,
z tęsknotą się przywitamy,
kubek kawy wypijemy,
siebie w rzęsach skryjemy,
w codzienność zaciasną
dla nas się wbijemy
Będziemy oczekiwaniem…
My skazani przez teraźniejszość
na podwójne życie….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.