Dla naszej czwórki
Dla moich przyjaciół, krótki opis z naszych obrad :)
Czterech ludzi się zebrało
W gronie wspólnym przyjacielskim
Panowie, Panie.... przyszedł czas na
rymowanie...
Daria słodka, co swym głosem przywołuje
nawet wiosnę,
Jej słowa ulatują a Panowie się wsłuchują.
Jej uroda onieśmiela,
Kusi nawet przyjaciela !
Śmiech równierz nie zaszkodzi gdy Kozioł
coś wymodzi...
Paula miła, lecz niejednego już zraniła,
ale jakie teraz to ma znaczenie skoro każdy
ja kocha w uwielbienie...
Śmiech jej mocny, w mocnej skali śmiech za
brechtem, aż słup się wali...
Kozioł bracia to zagadka, juz mu w głowie
jakaś wpadka, tu poskacze tam szaleje, na
imprezach krew sie leje. Gość wspaniały,
taki szatan, Ja traktuję go jak brata...
Ja w poczuciu braku siły, usypuje te
mogiły, by w przyszłości mieć swój powrót
do przeszłości...
Pozdro for all
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.