Dla przewoźnika
Piszę na kacu wiersz pełen smutku
Tak moje życie składa się ze skutków
Picia, wmawiania, że przecież nie piję
A już tam na pewno za wiele o ile
Jestem oszustem do granic trzeźwości
Uciekam w te kłamstwa od codzienności
Świat chce mi kark przetrącić patykiem
Cóż ma doczynienia z dobrym zawodnikiem
Kac jest jak miłość w wieku młodzieńczym
Szybko się z niej człowiek wyleczy
Natomiast stan po tak zwanym spożyciu
Jest jak ta miłość co się trafia raz w
życiu
Ja zakochany jak nie jeden młodzian
Włóczę nogami ledwo po schodach
Świt blady czuwa nad krokiem moim
Schody te jednak nie wiodą na Olimp
Hades czy sedes bym bardziej ujął
Co twierdzą nie piją oszukać próbuja
Miej zawsze monetę dla przewoźnika
Byś mógł się z nim napić choć zaraz
kielicha
Komentarze (1)
http://coryllus.salon24.pl/127410,o-alkoholizmie-tworc
ow
a może inaczej się nie da :) pozdrawiam