Dla przyjaciółki...
Gdy usiądzisz w fotelu bujanym..
Otworzysz zakurzony..
Ten album ze wszystkmi..starymi
zdjęciami
Zobaczysz swą kochaną rodzinne..
Potem tą miłość..
wielką..nieskończoną..może zagubioną?
Lecz szczęśliwą..
Odgarniając siwe włosy ..
Patrzysz dalej
Na fotografie..
Przyjaciół, kumpli i kompanów..
Wspominając wszystkich..
Łzy napływają..
Do twych oczu..wciąż tych
samych..niezapomnianych..
Tu nie chodzi o rym prosty..
Tylko o to co ja przekazac bym
chciała..
Abyś pamiętała...
Abyś wspominała..
I nigdy nie zapominała..
Kiedyś może opowiedziała..
Zamkneła w sercu ..
Złotą kłótką..
Kluczem z tysiąca..
Należących do mnie..
Bo wspomnienia z młodosci..
Trzeba zachować..
Głęboko w sercu..
Głeboko w duszy.. i umysle..
Dla siebie..
Dla życia mijającego szybciej niz
zdmuchnięcie dmuchawca tego..
na polanie..
Wspomnien...
Tej wielkiej miłosci..
I najważniejsze..
Dla tej wciąż trwającej i nie
zapomnianej..
Przyjaźni.. trwającej do konca tego
wiersza?..
Konca życia..konca chęci..
Bo gdy nastanie ten rozłąki czas..
Pamiętaj..
Te słowa są prosto z mego serca..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.