Dla siostry
Przy sztaludze z farbami
w kapeluszu słomianym
kobieta siedziała
zamyślona, uśmiechnięta,
na białe płótno kolor nakładała.
Na obrazie w pierwszym planie
wiejska chata stoi,
białe ściany smukły komin
szary dach słomiany.
Wokół chaty płot drewniany
furtką zakończony,
słonecznikiem i malwami
gęsto ozdobiony.
Motyle ledwo przebudzone
nad kwiatami fruwały,
ciesząc się barwami
nektary spijały.
Drogą od strony lasu
staruszka dreptała
z wiązką chrustu na ramionach,
głowę pochylała zmęczona.
Patrzyła ku domowi
mierząc drogę wzrokiem,
szła powolnym krokiem.
Widziała żuraw przy studni,
na nim wiadro cynkowane
wisiało, błyszcząc w słońcu
jak zaczarowane
z kroplami świeżej wody.
Spragniona westchnęła i węzełek
z pleców z ulgą zesunęła.
Słońce jak czerwony balon
za lasem przysiadło.
Pola ogród i sad
wszystko pomału pobladło
w rudo szarych promieniach.
Lecz obraz rankiem rozświetlony,
pozostał w swej krasie
nic a nic nie zmieniony.
Malarka sztalugę złożyła
i powolnym krokiem
w stronę chaty ruszyła,
patrząc na ostatnie promienie
schowane za drzew dywanem.
Komentarze (7)
Piękny obraz jawi mi się przed oczami
namalowany słowami.
Pozdrawiam.
bardzo ładnie dla siostry ..piszesz wierszem ..
Zachwycasz wierszem i dedykacja Pozdrawiam serdecznie
Szczerze namalowany portret i dedykacja dla siostry.
Serdecznosci.
Pięknie napisane, pozdrawiam.
Bardzo ładny tekst i dedykacja
Pozdrawiam:-)
ładny, ciepły wiersz, pozdrawiam