Dlaczego
Dlaczego patrzysz na mnie dzisiaj tak
inaczej,
to samo niebo przecież i to samo słońce,
dłon dotknięta ukratkiem ze strachem
ulata
jak motyl, coś go chciała oswoić na
łące.
Dlaczego wargi zimne i tak nieruchome,
kiedy świtem probuje słodycz z nich
wycisnąć,
w oczych twoich odbicia juz swego nie
widzę
i oddechem sie twoim nie moge
zachłysnąć.
Dlaczego twoje serce bije dziś tak
wolno,
choć jeszcze nie tak dawno pierś rozsadzić
chciało,
nie drżysz, gdy cie dotykam i nagle
pobladłaś,
i choc mi nic nie mowisz, czuję co sie
stało
Odejdę cicho, gdy sie nie spodziewasz
odejdę szeptem pośrod szeptu nocy,
sen ci zostawie, żebyś pamietała,
że być tu z tobą nie jest w mojej mocy.
Drzwi uchylone zapomnę za sobą,
gdybyś w śnie swoim wybiec za mna
chciała
a pod poduszką schowam moje serce
tak na pamiatkę, jeslibyś je chciała.
Komentarze (4)
Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Smutne i wzruszające pożegnanie. Przepiękna jest Twoja
miłość.
wzruszające pożegnanie z marzeniami o szczęściu, które
znika ukradkiem
smutny lecz piękny wiersz pozdrawiam