Dlaczego już nie ma taty?
O co w tym wszystkim chodzi,
że Sylwester rzecz świętsza
niemalże od świąt?
Nowy Rok odczułam wyraźnie -
inaczej było z Narodzinami Boskimi;
czyżby to był pijacki zwiastun?
Radować się nad
pełną butelką szampana.
Bo i po co rozmyślać:
dlaczego już nie ma taty?
Napisany 03.01.2007r.
autor
Babsi
Dodano: 2007-01-03 13:40:40
Ten wiersz przeczytano 742 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.