Dłużej
Nie ukrywaj mnie w kieszeni, bo się
duszę.
Te trzy piegi to nie feler - przecież
wiesz.
A poza tym jeszcze serce mam i duszę,
usta, oczy...znowu mokre są od łez.
Nie ukrywaj mnie w kieszeni - jestem
głodna.
Póki wiosna, póki jeszcze jeść się chce.
Niezabudki tracą pamięć, gdy brak
słońca.
Weź za rękę i poprowadź - "Bóg wie
gdzie".
Nie ukrywaj mnie w kieszeni, bo odlecę -
gdzieś z ptakami, tam gdzie zima zawsze śpi
-
chmurnym niebem. Nim się zbudzisz przyjdzie
jesień.
Rdzawym kluczem nie otworzy naszych
drzwi.
Nie ukrywaj mnie w kieszeni...
Zosiak
Komentarze (52)
Piegi to pocałunki słońca:-)Więc "nie ukrywaj mnie w
kieszeni"! :-)
schowane uczucia ,a przecież szczęścia nie należy
odkładać na potem ,bo rozpłynie się we mgle,powiało
smutkiem ,bardzo ładny przekaz
Chciałem przeczytać, a wiersz nie widać. Cuda :)
Bardzo dziekuje, za komentarze.
Od wczoraj - nie widac wiersza.
Zniknal! :)
Wyrywamy sie na wolność,ale czasem chciałoby się
wskoczyc do kangurzej kieszonki,niekoniecznie
maminej:)Piękny wiersz+++
Ależ tu pięknie u Ciebie.Lekko płynie rym i cudnie
językowo.Pozdrawiam ciepło.
oj, Zosiaku, jak Ty ładnie piszesz... tak, że słów
brak...
W sukurs uczuciom niech przyjdzie głowa,
żeby się nie dać "zakieszeniować".
Pozdrawiam!
Uroczy wiersz.
Pozdrawiam:)
"Nie ukrywaj mnie w kieszeni..." - piękny, wymowny.
Serdecznie pozdrawiam
Nim się zbudzisz przyjdzie jesień.
Rdzawym kluczem nie otworzy naszych drzwi.
...wiersz o bardzo głebokim uczuciu i wierze....
Wiersz wzrusza, bardzo wzrusza. Pozdrawiam
Piękny wiersz - jak zawsze. Pozdrawiam.
Myślę, że przeczytał i już wie, odtąd nie będzie też
ukrywał Cie:)
Zosiak brawo
Jurek