do Czarnej Damy
Uśmiechnij się do mnie
Pozwól mi siebie dotkąc
Musnąc chociaż
Podejdź blisko bez zatrzymywania
Popatrz mi w oczy
Tak głeboko w nie wsiąknij
Przeszyj mnie swym wzrokiem
Zedrzyj ze mnie wszystkie uczucie
O Pani!
O Damo piekna..
Zgładź mnie
Długo się mna baw
Tak, żebym zapamiętała twój smak
Twoją chłodnośc perfidną
Rozgrzej mnie od środka tym lodem
Tak, rozpal to zimno straszliwie piękne
Znienawidź mnie
Znienawidź moja miłośc do Ciebie
Tak, kocham Cię
Podejdź bliżej - nie zatrzymuj się
Patrz na mnie jak na ofiarę
Niewolnica mnie okrzyknij
Chce zamarznąc gdy mnie dotkniesz
Dotykaj więc mnie rozkosznie!
jak wtedy..
Tylko teraz nieco rozkoszniej
Tak, żebyś nie musiała do mnie więcej
wracac
Komentarze (4)
a juz myslalam ze nie dojde do konca....a tu
prosze...i ta koncowka wypadla najlepiej.
Mocny, konkretny, naprawdę intrygujący i przykuwający
uwagę... gratuluję
Bardzo bogaty wiersz w swojej treści,podoba mi si
e.Dziękuję za komentarz,tak pisałam przed laty,tak
wiele się zdarzyło,ale ciągle Go kocham.Wszystkie są
poświęcone Romanowi,do tej chwili przepisałam 9,ale
jest ich dużo i będę systematycznie je
wpisywać,pozdrawiam
Wiersz do głębszego przemyślenia. Dobry! Pozdrawiam :)