do diabła z Kingiem!
dziś wieczorem zamknę się w latarni
i ukradnę jej światło, skieruję
wszystko do wewnątrz. przecież teraz,
niby w kiepskim horrorze - rozbłyski,
zbyt wyraźne. w gałęziach i w kurzu,
rozdmuchanej mące.
będę jasną kulką. nie jaśniejszą
niż iskra ze świętojańskich ognisk.
potem spadnę. uwolnię promienie.
pójdę dalej i postawię kołnierz,
żeby, jak bilet upuszczony pod nogi,
zwilgotnieć we mgle.
autor
Miranda X
Dodano: 2009-01-22 00:00:59
Ten wiersz przeczytano 977 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
No to faktycznie błońska mądry koment dala ha ha ha:)
TOMIPLES bo wiersz w gruncie rzeczy jest o mgle:)
pozdrawiam
To jest dobry kawałek .
a czemu przyroda raczej opis ciebie i stanu w jakim
się nachodzisz:)))poz.